i coź

wprawdzie i aczkolwiek rzekłszy – people are strange. padłam ofiarą przepaskudnej plotki. myślę o tym, czy wsiąść, pojechać, wygarnąć. czy chcieć się przytulić do brzozy bo ona jedynie chce. marzę o tym,by wszystko płynęło IRIE bez zbędnych milczeń i niespokojnych puknięć serca. chcę tak bardzo poczuć wiatr w żaglach. to nie spełni się.

Ale najbardziej chcę by sen raz po raz przychodzący co dzień w moje progi ziścił się, by zaniedbanie zakurzenie…

Co dalej ze mną? Co dalej z miejscem, w którym jestem?

I dlaczego przyjaciel to taki egoista.

 

 

~ - autor: anythinglady w dniu 22 Maj, 2012.

Dodaj komentarz